Pierwsza porażka
W 6 kolejce ulegliśmy na własnym boisku drużynie Nadstalu 0-2.
To był zdecydowanie najsłabszy mecz w tym sezonie w naszym wykonaniu. Wystarczy napisać że przez całe 70 minut nie stworzyliśmy sobie żadnej stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. Oddaliśmy jedynie kilka strzałów z dystansu, mieliśmy kilka rzutów rożnych. Reszta to walenie głową w mur. W grze nie było widać żadnego pomysłu, jedynie chaotyczne akcje i chwilowe zrywy. Mamy nadzieje, że był to jedynie gorszy dzień i będzie to jedyna i ostatnia wpadka w tym sezonie.
Warto dodać, że mecz nie był emocjonującym widowiskiem. Goście również nie stworzyli sobie zbyt wielu akcji na zdobycie bramki. Pierwszą bramkę zdobyli w 13 minucie po bezpośrednim wkręceniu z rzutu rożnego. Drugą bramkę straciliśmy w 22 minucie bo fatalnym błędzie naszego stopera. Bramkarz gości daleko wykopał piłkę, nasz stoper chciał wybić piłkę głową, niestety przewrócił się o własne nogi i w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik gości. Minął naszego bramkarza i strzałem do pustej bramki podwyższył na 2-0.
Okazja do rehabilitacji w najbliższą niedzielę. W niedziele 27.09.2015 o godzinie 16 zmierzymy się na własnym boisku z UKS Łady.
Komentarze