PoGrom na zakończenie
W meczu ostatniej kolejki rozgromiliśmy na własnym boisku Grom Warszawa 14-1.
To był mecz bez większej historii. Co chwilę stwarzaliśmy sobie sytuacje strzeleckie. Drużyna gości przyjechała na mecz bez bramkarza - w bramce Gromu z konieczności wystąpił zawodnik z pola. Odnieśliśmy najwyższe zwycięstwo w historii. Łupem bramkowym podzieliło się 10 zawodników. Na uwagę zasługują dwie bramki naszego nominalnego bramkarza Olka Borowskiego, który w drugiej połowie został przesunięty do ataku. Olek pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności techniczne,strzeleckie i ogromne serce do gry, tym występem zawstydził niejednego zawodnika z pola.
To był już nasz ostatni mecz w tej rundzie. Szkoda, że tak późno się rozkręciliśmy. Tak pozostał lekki niedosyt. Gdyby nie słaba postawa w pierwszej części rundy bylibyśmy dużo wyżej w tabeli.
Komentarze