Wygrana w Maciejowicach
Do Maciejowic jechaliśmy w roli faworyta. Maciejowice to bardzo ciężki teren z racji na specyficzne boisko, które jest bardzo krótkie, bardzo wąskie i do tego bardzo nierówne. W tej rundzie w Maciejowicach porażek doznali już Sparta Jazgarzew i UKS Łady. Nam udało się przywieźć stamtąd 3 punkty.
Pierwszą połowę rozpoczęliśmy z dużym animuszem. Od początku osiągnęliśmy przewagę. Dwóch dogodnych sytuacji nie wykorzystał Kacper Ciesielski. W 19 minucie gospodarze wyprowadzili groźną kontrę. Zawodnik Wisły wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez jednego z naszych obrońców. Sędzia słusznie wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił zawodnik gospodarzy. Bardzo szybko wzięliśmy się za odrabianie strat. Wyrównaliśmy już w 24 minucie. Kamil Bieńko fantastycznie dograł do wychodzącego na czystą pozycje Kacpra Ciesielskiego. Kacper stanął oko w oko z bramkarzem gospodarzy, minął go zwodem i skierował piłkę do pustej bramki. W końcówce pierwszej połowy dogodnej okazji nie wykorzystał Kamil Bieńko. Do przerwy mieliśmy remis 1-1.
Na początku drugiej połowy szybko zdobyliśmy 3 bramki i potem do końca kontrolowaliśmy przebieg spotkania. W 40 minucie Kacper Ciesielski zagrał do Mateusza Kwietnia, który minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. W 48 minucie Kacper Ciesielski został sfaulowany w polu karnym, sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny na bramkę zamienił sam poszkodowany. 3 minuty później mieliśmy już 4-1. Kacper Ciesielski zagrał w pole karne do Kamila Bieńko, który pokonał bramkarza Wisły.
Lider - Amur Wilga, z którym zmierzymy się już w najbliższą niedzielę przegrał na własnym boisku 2-3 z UKS Łady i nasza strata do zespołu Amura zmalała do 3 punktów.
Komentarze