Porażka w Siennicy

W meczu 3 kolejki rundy jesiennej ulegliśmy na wyjeździe drużynie PKS Life Siennica 0-1.

Ciężko napisać cokolwiek pozytywnego o tym meczu. Boisku w Siennicy nie pozwalało obydwu drużynom wymienić nawet kilku składnych podań. Podejrzewamy, że na tym bardzo twardym i bardzo nierównym boisku problem z dokładnym podaniem miałby nawet Ronaldinho. Tak więc był to bardzo brzydki mecz, mecz walki, w którym niektóre akcje przypominały bilard albo ping-pong. Lepiej w tych warunkach poradzili sobie gospodarze. Zagraliśmy najsłabszy mecz w tej rundzie. Obydwie drużyny stworzyły bardzo mało klarownych akcji. Life Siennica zdobył bramkę w 31 minucie meczu. Po naszej stracie piłki na własnej połowie boiska gospodarze przeprowadzili szybką akcje, po której akcje sam na sam wykorzystał napastnik z Siennicy. Oprócz tego gospodarze mieli jeszcze dwie świetne okazje do zdobycia bramki. Pierwszą po rzucie rożnym, gdzie nasz bramkarz odbił instynktownie strzał z 5 metrów oraz drugą po jednym ze strzałów z dystansu, który zatrzymał się na poprzeczce. My za to mieliśmy dwie sytuacje sam na sam, niestety nie wykorzystali ich Bartosz Kazubski oraz Kacper Ciesielski. Była to nasza trzecia porażka z rzędu. Mamy nadzieje, że niedługo karta się odwróci i zaczniemy zwyciężać.